
Postępujemy z nimi jak ze wszystkimi roślinami jednorocznymi sadzonymi w skrzynkach. Najlepiej oczywiście kupować gotowe rozsady, żeby nie czekać długo na to, aż rośliny urosną. Ale jako że nasiona większości jednorocznych pnączy wysiewa się w połowie maja, możemy tę czynność wykonać samodzielnie. Wschodzące siewki trzeba przerzedzić, jeśli wyrastają zbyt gęsto.
Niektóre gatunki, takie jak kobea, mina i tunbergia, mają długi okres wegetacji i zakwitają późno, jeśli ich nasiona wysiejemy w podanym wyżej terminie. Dlatego trzeba je siać już w marcu – do doniczek ustawionych na parapecie. Do gruntu powinny trafić dopiero po 15 maja, a więc w tym samym terminie, kiedy możemy już kupić gotową rozsadę tych gatunków. Dlatego samodzielny wysiew można polecić tylko ogrodnikom zapaleńcom do wykonania w przyszłym roku. Wszystkie rośliny (i te wcześniej wysiewane przez nas, i te kupione w sklepie) trzeba stopniowo przyzwyczaić do warunków panujących na zewnątrz poprzez codzienne wystawianie na kilka godzin na dwór.
Dopiero po tygodniu mogą trafić na rabatę lub do skrzynek. Pnącza powinniśmy sadzić w obszernych skrzynkach i dużych donicach. To konieczne, gdyż masa liści i kwiatów porztebuje dużo wody i składników pokarmowych, a ziemia stanowi swego rodzaju magazyn jednego i drugiego. Z tego samego względu pnącza posadzone w skrzynkach wymagają obfitego podlewania i częstego nawożenia. Poza tym roślinom trzeba zapewnić podporę, najlepiej solidną drewnianą kratę lub konstrukcję z metalowych prętów. Inaczej będą wylegać i kłaść się na podłodze balkonu.

Trwa budowa mostu nad torami w Bukownie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?